Witam,
proszę o pomoc w zakupie gogli VR dla osoby chorej na SLA.
SLA, czyli stwardnienie boczne zanikowe (łac. sclerosis lateralis amyotrophica), jest postępującą, neurologiczną chorobą, która prowadzi do niszczenia pewnej specyficznej grupy komórek nerwowych (motoneuronów) odpowiedzialnych za pracę naszych mięśni. W czasie rozwoju choroby dochodzi do powolnego, ale systematycznego pogarszania się sprawności ruchowej, a w późniejszych etapach nawet do całkowitego paraliżu i ostatecznie śmierci poprzez zatrzymanie pracy mięśni oddechowych. Obecnie brak lekarstwa na chorobę.
Osoba, dla której poszukuję gogli straciła zdrowie w ciągu 6 miesięcy (“normalnie” to trwa nawet kilka lat). Obecnie może kiwać głową, mruga oczami i rusza wargami (nie mówi). Chcąc mu poprawić komfort cierpienia w chorobie chcemy mu kupić gogle do oglądania filmów, koncertów, przeglądania youtube (jest miłośnikiem kina, muzyki). Nie będzie w stanie niczego w tych goglach ustawić, itp. Dlatego jakieś granie czy nawet poruszanie się po gogle street view pewnie nie wchodzi w grę, a szkoda. Chcemy żeby nie zraził się do gogli, mają być dobre, funkcjonalne i przede wszystkim wygodne. Nie chcemy wydawać od razu jakichś dużych pieniędzy.
Telefon, na którym będzie oglądał to Samsung S3 LTE.
Liczę, że społeczność forumowa znając się co nieco na tych urządzeniach i je testując pomoże w wyborze.
Dziękuję.
Przykro mi to mówić ale ja na S3 nie rekomendowałbym oglądania filmów VR. Nie będzie jakiegokolwiek komfortu oglądania filmów.
Jeśli jednak już się zdecydujecie na zakup to proponuje zacząć od najtańszej opcji Google Cardboard (wersja z paskiem na głowe).
Również muszę to stwierdzić, ale S3 jest słabym połączeniem z goglami vr, jednak jeśli nie ma możliwości zmienienia telefonu, to na również mogę polecić cardboardy (sam od nich zaczynałem), ponieważ ciężko jakiekolwiek gogle znaleźć, które by pasowały do ekranu 4,8", bo na lepszych goglach np. Fiit VR albo bobovr z4 będzie widać krawędzie telefonu
Odnośnie tematu to ja uderzyłbym w coś trochę wygodniejszego niż kartonowe Cardboardy, no ale telefon i tak będzie psuł sporo efektu VR.
Poruszyłem jeszcze naszą społeczność na grupie na Facebooku, przeklejam wszystkie wypowiedzi 
Dziękuję wszystkim za pomoc w imieniu Piotra. Nie spodziewałem się, ze będzie tylu chętnych do pomocy. Chętnie kupilibyśmy mu jakiś lepszy telefon, jednak w momencie kiedy gogle się nie sprawdzą, to będzie tylko wydanie pieniędzy na tel., z którego on i tak nie korzysta. Jakie gogle musielibyśmy kupić żeby go do tego nie zrazić? Niestety propozycja Grzegorza Bednarskiego się nie sprawdzi ponieważ Piotr nie rusza żadną kończyną i nie mówi wyraźnie. Jeżeli wszyscy rzeczywiście proponują kupić lepszy tel. to s4 wystarczy na dłuższe oglądanie? Ja na początku zastanawiałem się nad tańszymi ColorCross.
Ja mam właśnie S4 i spełnia to niejako minimum. Myślę jednak, że przydatne byłoby coś trochę lepszego, aby wywołać u Piotra efekt WoW. Może ktoś z Waszych znajomych ma jakiegoś nowszego flagowca - tak aby tylko Piotr mógł zobaczyć o co chodzi i nie mieć możliwości zrażenia się przez słaby telefon. Można by to wtedy też sprawdzić z wypożyczonymi goglami Dreamz (mogę takie udostępnić). Jeśli będzie z tego zadowolony możemy myśleć nad dalszymi rozwiązaniami - budżetowymi.
Testuję właśnie w domu wynalazek o nazwie “Glyph Video Headset” (nie jest to jednak szczególnie powiązane z VR), które można wykorzystać z komputerem - to mógłby być dobry kierunek do oglądania filmów bez inwestowania w telefon. Po testach dam znać czy zdałoby to ewentualny egzamin.
Ja mam iPhona 6s. Jestem u niego dość często i możemy spróbować próby, jeżeli można coś wypożyczyć. A tak to pozostałe samsungi są bez żyroskopu.
iphone 6s też nie jest najlepszym smarfonem do VR, myślałeś o LG G3 ?
Hmm… to niestety nic lepszego nie znajdziemy. Czyli od razu iść w samsunga s5? Pewnie ok. 1000 zł za używkę? Za dużo jednak, jak tylko do oglądania na golglach vr, bo niestety do niczego innego tel. mu się nie przyda.
myśle że LG G3 będzie lepszym pomysłem niż S5 bo jest 2x tańszy