Skoro do tej pory jeszcze nikt nic nie napisał a propos punktów 1. i 2., to może warto wrócić do tematu, z którym całkiem niedawno przyszło mi się zmierzyć.
0# Pierwszym krokiem przed samym zakupem gogli jest sprawdzenie czy nasz smarfphone nadaje się do pracy z aplikacjami VR. Wbrew obiegowej opinii nie wystarczy, że będzie miał wbudowany żyroskop, ważne są także inne parametry: system android 4.1 lub wyższy oraz magnetometr. Najłatwiej sprawdzić czy nas sprzęt spełnia wymagania, instalując i uruchamiając na swoim telefonie aplikację EZE VR, lub szukając swojego modelu na stronie https://www.freeflyvr.com/compatible/.
1# Gdy już upewnimy się, że nasz telefon jest dostosowany do wymagań VR (bądź tak jak ja zmienimy telefon, by eksplorować świat VR) przyjdzie nam zmierzyć się z wyborem gogli.
Popularność zyskały kartnowe gogle Cardboard - jako, że zgodnie z ideą Google’a, każdego powinno być stać na zabawę z VR. Na szczęście odnosząc się do “Misiaczkowego” punktu 1. Polacy stworzyli gogle DREAMZVR, których stosunek jakości do ceny jest naprawdę wysoki. Już za nieco ponad 100zł możemy mieć lekkie, wygodne (bo z miękką gąbką profilowaną do twarzy), i ułatwiające sterowanie (przez obecność przycisku pojemnościowego).
2# Co, gdy opakowanie z goglami już do nas przyszło?
Ten etap jest prostszy od poprzednich.
Opiszę na przykładzie DreamzVR:
Zainstaluj darmową aplikację Cardboard (znajdziesz łatwo w sklepie GooglePlay)
Uruchom aplikację i przejdź do ustawień (kliknij ikonkę zębatki >> pomiędzy dwoma “ekranami” na dole)
Kliknij przycisk ZMIEŃ GOGLE
Zeskanuj kod QR dopasowany do gogli (w omawianym przypadku DreamzVR)
To tyle a propos “Misiaczkowego” punktu 1.,
jeśli wciąż są tutaj ciekawscy, to mogę się rozpisać na temat 2.